Kredyty indeksowane do waluty obcej stały się przedmiotem tysięcy sporów sądowych w Polsce. Wielu kredytobiorców zadaje sobie pytanie, czym jest kredyt indeksowany i co oznacza unieważnienie takiej umowy. W niniejszym artykule przystępnie wyjaśniamy definicję, ryzyka oraz najnowsze orzeczenia sądów związane z kredytami indeksowanymi.
Co to jest kredyt indeksowany?
Zacznijmy od wyjaśnienia podstaw. Często pojawia się pytanie: „kredyt indeksowany definicja” – co to znaczy i na czym polega? Otóż kredyt indeksowany to specyficzny rodzaj kredytu walutowego, który mimo że jest udzielany i wypłacany w złotówkach, jest powiązany z walutą obcą (np. frankiem szwajcarskim). W praktyce bank udostępnia kredytobiorcy określoną kwotę w PLN, po czym indeksuje ją do wybranej waluty obcej – najczęściej franka szwajcarskiego (CHF). W dniu wypłaty następuje przeliczenie wypłaconej kwoty na walutę obcą według kursu (zwykle kursu kupna waluty z tabeli banku). Następnie każda rata spłaty również jest przeliczana z powrotem na złotówki według bieżącego kursu sprzedaży danej waluty w banku.
W efekcie wysokość zadłużenia i rat kredytu może się zmieniać w trakcie trwania umowy, w zależności od wahań kursu waluty obcej. Przykładowo, jeśli kurs franka rośnie, rośnie też rata wyrażona w złotych i pozostałe saldo zadłużenia. Kredytobiorca odczuwa więc ryzyko walutowe – niepewność co do tego, jaka będzie wysokość jego długu w przyszłości. Taka konstrukcja różni się od zwykłego kredytu w PLN tym, że element waloryzacji (indeksacji do waluty) wpływa na rozliczenia stron.
Najczęściej kredyty indeksowane były powiązane z frankiem szwajcarskim (stąd popularne określenie „kredyty frankowe”), ale zdarzały się też produkty tego typu powiązane z inną walutą – na przykład kredyt w euro albo kredyt w dolarach. Nie należy mylić kredytu indeksowanego z produktem, jakim jest kredyt denominowany. W kredycie denominowanym kwota zobowiązania w umowie wyrażona jest w walucie obcej (np. w EUR lub CHF), natomiast wypłata następuje w złotówkach przeliczonych po kursie z dnia wypłaty. W kredycie indeksowanym odwrotnie – umowa opiewa na kwotę w PLN, ale jest ona przeliczana na walutę obcą tylko technicznie, dla ustalenia wysokości rat.
Kredyty indeksowane zyskały popularność w latach 2000–2008, kiedy to oprocentowanie za granicą (np. stawka LIBOR dla CHF) było znacznie niższe niż krajowe. Klienci kuszeni byli wizją niższych rat niż w przypadku zwykłych kredytów złotowych. Niestety wielu z nich nie przewidziało, co to oznacza w razie znacznego wzrostu kursu waluty obcej. Gwałtowny wzrost kursu franka (np. po tzw. „czarnym czwartku” w styczniu 2015 r.) spowodował drastyczny wzrost salda zadłużenia wielu kredytobiorców. To właśnie wtedy problem kredytów indeksowanych stał się palący, a wiele osób zaczęło szukać pomocy prawnej.
Czy unieważnienie kredytu indeksowanego jest możliwe?
Wielu kredytobiorców zastanawia się, czy sąd może “odkręcić” taką umowę – innymi słowy, czy unieważnienie kredytu indeksowanego jest możliwe. Jeszcze dekadę temu wydawało się to mało realne, ale obecna linia orzecznicza jest dla konsumentów bardzo korzystna. Hasło „kredyt indeksowany nieważność” coraz częściej staje się faktem w salach sądowych. Innymi słowy, sąd może stwierdzić nieważność umowy kredytu indeksowanego od samego początku (ex tunc), jeśli znajdzie w niej rażące nieprawidłowości lub klauzule niedozwolone.
Przełomowy był tu wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r. (sygn. V CSK 382/18), w którym SN uznał, że wadliwy mechanizm indeksacji może skutkować unieważnieniem całej umowy. SN podkreślił, że gdy klauzule indeksacyjne (przeliczeniowe) stanowią element głównych świadczeń stron, to ich abuzywność (niedozwolony charakter) powoduje, iż umowa nie może dalej obowiązywać bez nich. W konsekwencji jedynym rozwiązaniem jest właśnie nieważność umowy. Stanowisko to było zgodne z wcześniejszym orzeczeniem TSUE (o którym poniżej) i utorowało drogę do masowego kwestionowania kredytów indeksowanych w sądach.
W praktyce coraz więcej wyroków sądów powszechnych orzeka nieważność takich kontraktów. Głośnym przykładem jest sprawa państwa Dziubak – po wyroku TSUE z 2019 r., Sąd Okręgowy w Warszawie w dniu 3 stycznia 2020 r. (sygn. XXV C 251/17) unieważnił umowę kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego zawartą z Raiffeisen Bank. Sąd stwierdził, że postanowienia pozwalające bankowi jednostronnie ustalać kursy wymiany waluty (tabela kursów) są niedozwolone, a ich eliminacja prowadzi do upadku całej umowy. Podobne rozstrzygnięcia zapadają w wielu innych sprawach przeciwko różnym bankom.
Co oznacza unieważnienie kredytu w praktyce? Taka umowa zostaje uznana za nigdy niezawartą. Strony muszą sobie zwrócić wzajemne świadczenia: bank powinien oddać kredytobiorcy wszystkie wpłacone raty, odsetki i opłaty, zaś kredytobiorca powinien zwrócić bankowi wypłacony kapitał. Z reguły dla konsumenta bilans jest bardzo korzystny – pozbywa się on długu wyrażonego w obcej walucie, musi oddać tylko to, co rzeczywiście pożyczył (często już spłacone w ratach), a nie wartość powiększoną o kursy i odsetki. W orzecznictwie ukształtowała się przy tym korzystna dla klientów zasada, że rozliczenie nie następuje jedną kwotą (tzw. teoria salda), lecz każde roszczenie rozpatrywane jest osobno (tzw. teoria dwóch kondykcji). Takie stanowisko zajął m.in. Sąd Najwyższy w przywołanym wyroku, wskazując że nawet jeśli kredytobiorca jest dłużnikiem banku z tytułu kapitału, to i tak może żądać zwrotu wszystkich świadczeń spełnionych na podstawie nieważnej umowy. Bank zaś może dochodzić zwrotu kapitału osobno. To sprawia, że unieważnienie kredytu indeksowanego jest bardzo atrakcyjną opcją dla wielu frankowiczów poszukujących sprawiedliwości.