/
Kredyt indeksowany: co to takiego?

Kredyt indeksowany: co to takiego?

Czas czytania: 11 minut

Czas czytania: 11 minut

Spis treści:

Co to jest kredyt indeksowany

Kredyty indeksowane do waluty obcej stały się przedmiotem tysięcy sporów sądowych w Polsce. Wielu kredytobiorców zadaje sobie pytanie, czym jest kredyt indeksowany i co oznacza unieważnienie takiej umowy. W niniejszym artykule przystępnie wyjaśniamy definicję, ryzyka oraz najnowsze orzeczenia sądów związane z kredytami indeksowanymi.

Co to jest kredyt indeksowany?

Zacznijmy od wyjaśnienia podstaw. Często pojawia się pytanie: „kredyt indeksowany definicja” – co to znaczy i na czym polega? Otóż kredyt indeksowany to specyficzny rodzaj kredytu walutowego, który mimo że jest udzielany i wypłacany w złotówkach, jest powiązany z walutą obcą (np. frankiem szwajcarskim). W praktyce bank udostępnia kredytobiorcy określoną kwotę w PLN, po czym indeksuje ją do wybranej waluty obcej – najczęściej franka szwajcarskiego (CHF). W dniu wypłaty następuje przeliczenie wypłaconej kwoty na walutę obcą według kursu (zwykle kursu kupna waluty z tabeli banku). Następnie każda rata spłaty również jest przeliczana z powrotem na złotówki według bieżącego kursu sprzedaży danej waluty w banku.

 

W efekcie wysokość zadłużenia i rat kredytu może się zmieniać w trakcie trwania umowy, w zależności od wahań kursu waluty obcej. Przykładowo, jeśli kurs franka rośnie, rośnie też rata wyrażona w złotych i pozostałe saldo zadłużenia. Kredytobiorca odczuwa więc ryzyko walutowe – niepewność co do tego, jaka będzie wysokość jego długu w przyszłości. Taka konstrukcja różni się od zwykłego kredytu w PLN tym, że element waloryzacji (indeksacji do waluty) wpływa na rozliczenia stron.

 

Najczęściej kredyty indeksowane były powiązane z frankiem szwajcarskim (stąd popularne określenie „kredyty frankowe”), ale zdarzały się też produkty tego typu powiązane z inną walutą – na przykład kredyt w euro albo kredyt w dolarach. Nie należy mylić kredytu indeksowanego z produktem, jakim jest kredyt denominowany. W kredycie denominowanym kwota zobowiązania w umowie wyrażona jest w walucie obcej (np. w EUR lub CHF), natomiast wypłata następuje w złotówkach przeliczonych po kursie z dnia wypłaty. W kredycie indeksowanym odwrotnie – umowa opiewa na kwotę w PLN, ale jest ona przeliczana na walutę obcą tylko technicznie, dla ustalenia wysokości rat.

 

Kredyty indeksowane zyskały popularność w latach 2000–2008, kiedy to oprocentowanie za granicą (np. stawka LIBOR dla CHF) było znacznie niższe niż krajowe. Klienci kuszeni byli wizją niższych rat niż w przypadku zwykłych kredytów złotowych. Niestety wielu z nich nie przewidziało, co to oznacza w razie znacznego wzrostu kursu waluty obcej. Gwałtowny wzrost kursu franka (np. po tzw. „czarnym czwartku” w styczniu 2015 r.) spowodował drastyczny wzrost salda zadłużenia wielu kredytobiorców. To właśnie wtedy problem kredytów indeksowanych stał się palący, a wiele osób zaczęło szukać pomocy prawnej.

Czy unieważnienie kredytu indeksowanego jest możliwe?

Wielu kredytobiorców zastanawia się, czy sąd może “odkręcić” taką umowę – innymi słowy, czy unieważnienie kredytu indeksowanego jest możliwe. Jeszcze dekadę temu wydawało się to mało realne, ale obecna linia orzecznicza jest dla konsumentów bardzo korzystna. Hasło „kredyt indeksowany nieważność” coraz częściej staje się faktem w salach sądowych. Innymi słowy, sąd może stwierdzić nieważność umowy kredytu indeksowanego od samego początku (ex tunc), jeśli znajdzie w niej rażące nieprawidłowości lub klauzule niedozwolone.


Przełomowy był tu wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r. (sygn. V CSK 382/18), w którym SN uznał, że wadliwy mechanizm indeksacji może skutkować unieważnieniem całej umowy. SN podkreślił, że gdy klauzule indeksacyjne (przeliczeniowe) stanowią element głównych świadczeń stron, to ich abuzywność (niedozwolony charakter) powoduje, iż umowa nie może dalej obowiązywać bez nich. W konsekwencji jedynym rozwiązaniem jest właśnie nieważność umowy. Stanowisko to było zgodne z wcześniejszym orzeczeniem TSUE (o którym poniżej) i utorowało drogę do masowego kwestionowania kredytów indeksowanych w sądach.


W praktyce coraz więcej wyroków sądów powszechnych orzeka nieważność takich kontraktów. Głośnym przykładem jest sprawa państwa Dziubak – po wyroku TSUE z 2019 r., Sąd Okręgowy w Warszawie w dniu 3 stycznia 2020 r. (sygn. XXV C 251/17) unieważnił umowę kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego zawartą z Raiffeisen Bank. Sąd stwierdził, że postanowienia pozwalające bankowi jednostronnie ustalać kursy wymiany waluty (tabela kursów) są niedozwolone, a ich eliminacja prowadzi do upadku całej umowy. Podobne rozstrzygnięcia zapadają w wielu innych sprawach przeciwko różnym bankom.


Co oznacza unieważnienie kredytu w praktyce? Taka umowa zostaje uznana za nigdy niezawartą. Strony muszą sobie zwrócić wzajemne świadczenia: bank powinien oddać kredytobiorcy wszystkie wpłacone raty, odsetki i opłaty, zaś kredytobiorca powinien zwrócić bankowi wypłacony kapitał. Z reguły dla konsumenta bilans jest bardzo korzystny – pozbywa się on długu wyrażonego w obcej walucie, musi oddać tylko to, co rzeczywiście pożyczył (często już spłacone w ratach), a nie wartość powiększoną o kursy i odsetki. W orzecznictwie ukształtowała się przy tym korzystna dla klientów zasada, że rozliczenie nie następuje jedną kwotą (tzw. teoria salda), lecz każde roszczenie rozpatrywane jest osobno (tzw. teoria dwóch kondykcji). Takie stanowisko zajął m.in. Sąd Najwyższy w przywołanym wyroku, wskazując że nawet jeśli kredytobiorca jest dłużnikiem banku z tytułu kapitału, to i tak może żądać zwrotu wszystkich świadczeń spełnionych na podstawie nieważnej umowy. Bank zaś może dochodzić zwrotu kapitału osobno. To sprawia, że unieważnienie kredytu indeksowanego jest bardzo atrakcyjną opcją dla wielu frankowiczów poszukujących sprawiedliwości.

Potrzebujesz wsparcia we własnej sprawie?

Umów się na spotkanie

Pozostaw swój numer telefonu. Oddzwonimy w celu ustalenia dogodnego terminu

Jakie są podstawy roszczeń kredytobiorców?

Podstawą większości pozwów kredytobiorców jest zarzut, że umowa kredytu indeksowanego zawiera niedozwolone postanowienia umowne. Innymi słowy, kluczowe zapisy takiej umowy są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes konsumenta, przez co nie wiążą go prawnie (zgodnie z art. 3851 Kodeksu cywilnego1). To właśnie z tego powodu często pojawia się sformułowanie kredyt indeksowany klauzula niedozwolona – wskazuje ono, że istotny element umowy (mechanizm indeksacji) jest abuzywny. Poniżej główne argumenty podnoszone przez kredytobiorców w sporach sądowych:

 

  • Abuzywne klauzule indeksacyjne – najważniejszy zarzut dotyczy klauzul, które pozwalają bankowi jednostronnie ustalać kurs wymiany waluty. Przykładowo, umowa może odsyłać do „Tabeli kursów walut” danego banku, ale nie precyzuje, w jaki sposób bank wyznacza te kursy. Taki mechanizm daje bankowi pełną dowolność kształtowania wysokości zadłużenia klienta, co stanowi typową klauzulę niedozwoloną. Przykładem jest zapis z umów Banku Millennium S.A., który został uznany za niedozwolony prawomocnym wyrokiem Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 14 grudnia 2010 r. (sygn. XVII AmC 426/09) i wpisany do rejestru klauzul niedozwolonych. Podobne zapisy stosowały też inne banki.
  • Brak transparentności i informacji o ryzyku – kredytobiorcy często argumentują, że banki nie przedstawiły im rzetelnie mechanizmu indeksacji ani nie uprzedziły należycie o ryzyku walutowym. Wiele osób podpisując umowę nie zdawało sobie sprawy z tego, że w walucie obcej dług może wzrosnąć o kilkadziesiąt procent, gdy kurs gwałtownie wzrośnie. Banki niekiedy ograniczały się do zdawkowej informacji, że kurs może się zmieniać, nie prezentując symulacji ani nie porównując scenariuszy. Taki brak przejrzystości również świadczy o naruszeniu dobrych obyczajów i równowagi kontraktu.
  • Niezgodność z przepisami prawa – chociaż główną podstawą jest wskazana wyżej abuzywność klauzul (wynikająca z prawa konsumenckiego), niektórzy podnoszą też argumenty związane z przepisami prawa bankowego. Od 2011 roku, na mocy tzw. ustawy antyspreadowej2, wprowadzono do Prawa bankowego wymóg, aby umowa kredytu denominowanego lub indeksowanego precyzowała sposób ustalania kursu waluty do rozliczeń (art. 69 ust. 2 pkt 4a Prawa bankowego3). Wiele starszych umów takiego mechanizmu jasno nie określało, co budzi wątpliwości co do zgodności umowy z wymogami prawa. Dodatkowo ustawa antyspreadowa dała klientom prawo spłaty kredytu bezpośrednio w walucie obcej, co uwypukliło fakt, że wcześniej banki narzucały wysokie spready walutowe na wymianie.

W oparciu o powyższe podstawy, kredytobiorcy formułują różne roszczenia. Najczęściej domagają się stwierdzenia nieważności umowy w całości. Alternatywnie, niektórzy pozywają banki o tzw. „odfrankowienie” kredytu, czyli uznanie, że umowa pozostaje ważna, ale bez mechanizmu indeksacji. W takim przypadku kredyt traktowany byłby jak zwykły złotowy, oprocentowany według pierwotnej stawki (np. LIBOR + marża), co prowadzi do zwrotu nadpłaconych rat (bo przez lata klient płacił tak, jakby kredyt był wyższy z powodu indeksacji). Obecnie jednak, po wyrokach SN i TSUE, linia orzecznicza skłania się ku unieważnianiu umów jako rozwiązaniu najpełniej chroniącemu konsumenta. Wyroki sądowe pokazują, że argumentacja kredytobiorców jest skuteczna, a unieważnienie kredytu indeksowanego stało się w praktyce osiągalne, o czym świadczą liczne korzystne rozstrzygnięcia w sprawach przeciwko bankom.

Umowa kredytu indeksowanego: na co zwrócić uwagę?

Jeżeli jesteś posiadaczem takiego kredytu, warto dokładnie przeanalizować zapisy swojej umowy kredytu indeksowanego. Na co zwrócić szczególną uwagę?

 

  • Klauzule przeliczeniowe (indeksacyjne) – odszukaj w umowie fragmenty dotyczące mechanizmu indeksacji. Mogą one być opisane w paragrafach umowy lub w załączonym regulaminie. Sprawdź, czy umowa precyzuje, w jaki sposób ustalany jest kurs waluty obcej na potrzeby przeliczeń. Jeśli widzisz ogólne sformułowania w stylu „według tabeli kursowej banku obowiązującej w dniu spłaty”, bez podania konkretnego sposobu ustalania tego kursu – jest to sygnał, że umowa zawiera potencjalnie niedozwoloną klauzulę. W praktyce większość umów indeksowanych z lat 2004–2009 zawiera właśnie taki zapis o tabeli kursów banku.
  • Waluta i kwota kredytu – upewnij się, czy Twój kredyt jest indeksowany czy też jest to kredyt denominowany. W kredycie indeksowanym kwota kredytu w umowie podana jest w złotych (np. 300 000 PLN) i tylko przeliczana na walutę obcą. W kredycie denominowanym kwota w umowie podana jest w walucie obcej (np. 100 000 CHF), a następnie przeliczana na złotówki przy wypłacie. Ta różnica wpływa na treść umowy – np. przy kredycie denominowanym często w umowie znajdują się zapisy, że wypłacona kwota w PLN może się różnić od wnioskowanej w zależności od kursu. Niemniej ryzyko walutowe i problematyczne klauzule mogą występować w obu typach.
  • Prawo spłaty w walucie obcej – sprawdź, czy Twoja umowa (lub aneks) przewiduje możliwość spłacania rat bezpośrednio w walucie indeksacji (np. we frankach lub euro). Od 2011 r. banki musiały oferować taką opcję klientom (na mocy ustawy antyspreadowej). Jeśli Twój kontrakt był zawarty wcześniej, poszukaj, czy w kolejnych latach podpisywałeś aneks w tej sprawie. Możliwość spłaty w walucie pozwalała ominąć koszt tzw. spreadu bankowego, czyli różnicy między kursem kupna a sprzedaży waluty.
  • Informacje o ryzyku – przejrzyj, jakie dokumenty przedstawiono Ci podczas podpisywania umowy. Czy w umowie lub regulaminie znajduje się sekcja omawiająca ryzyko kursowe? Często banki umieszczały krótkie oświadczenia klienta, że jest świadomy ryzyka zmiany kursu. Jeśli jednak brakowało konkretnych danych (np. jak rata wzrośnie przy wzroście kursu o określony procent), to można uznać, że bank nie naświetlił w pełni konsekwencji. Z perspektywy ewentualnego sporu sądowego, taki niedostatek informacji może wspierać Twoją argumentację, że zostałeś wprowadzony w błąd co do realnych skutków indeksacji.
  • Postanowienia dodatkowe – zwróć uwagę na wszelkie nietypowe klauzule. Czasem umowy zawierały postanowienia zabezpieczające bank na wypadek znacznego wzrostu kursu (np. żądanie dodatkowego zabezpieczenia lub możliwość podwyższenia marży). Sprawdź też, czy umowa nie uzależnia wejścia w życie aneksów od Twoich oświadczeń (np. że zrzekasz się roszczeń wobec banku – takie praktyki również się zdarzały). Każdy zapis, który wydaje Ci się niezrozumiały lub jednostronnie korzystny dla banku, może okazać się istotny.

Podsumowując, uważna lektura umowy kredytu indeksowanego jest kluczowa. W razie wątpliwości warto skonsultować się z prawnikiem lub Rzecznikiem Finansowym, aby ocenić, czy w danej umowie występują niedozwolone klauzule i czy istnieją podstawy do dochodzenia roszczeń wobec banku.

Masz sprawę, którą chcesz omówić?

Porozmawiajmy o Twojej sytuacji

Zgłoś chęć rozmowy. Zamów konsultację telefoniczną

Wyrok TSUE a kredyt indeksowany

W internecie frazy takie jak „wyrok TSUE kredyt indeksowany” czy „kredyt indeksowany orzeczenia” pojawiają się bardzo często – świadczy to o tym, jak dużym echem odbiły się głośne rozstrzygnięcia sądowe dotyczące tych kredytów. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w ostatnich latach wydał kilka kluczowych wyroków kształtujących sytuację frankowiczów. Oto najważniejsze z nich:

 

  • Wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014 r. (C-26/13, sprawa Kásler) – jeszcze przed polskimi sprawami, TSUE rozpatrywał przypadek węgierskich kredytów walutowych. Stwierdził, że niejasne klauzule przeliczeniowe mogą zostać uznane za nieuczciwe, a jeśli usunięcie takiej klauzuli zmienia główny przedmiot umowy, to co do zasady umowa może upaść, chyba że konsument wyrazi zgodę na jej dalsze obowiązywanie po modyfikacji. Ten wyrok był wstępem do późniejszych rozstrzygnięć dotyczących frankowiczów.
  • Wyrok TSUE z 3 października 2019 r. (C-260/18, sprawa Dziubak) – przełomowe orzeczenie dotyczące polskich kredytobiorców (Państwo Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank). TSUE potwierdził, że krajowy sąd nie może samodzielnie „naprawiać” umowy poprzez zastąpienie niedozwolonej klauzuli indeksacyjnej np. kursem średnim NBP. Jeśli usunięcie klauzuli powoduje istotną zmianę charakteru umowy, sąd powinien mieć możliwość unieważnienia umowy w całości. Co ważne, TSUE podkreślił, że to konsument decyduje, czy woli unieważnienie, czy utrzymanie umowy bez abuzywnych zapisów (jeżeli byłoby to dla niego korzystniejsze). Innymi słowy, sąd musi poinformować konsumenta o skutkach unieważnienia i zapytać, czy się na to godzi. Po tym wyroku polskie sądy masowo zaczęły orzekać nieważność umów frankowych, jeśli klauzule waloryzacyjne były abuzywne.
  • Wyrok TSUE z 29 kwietnia 2021 r. (połączone sprawy C-19/20, C-33/20, C-34/20) – kolejne ważne orzeczenie, w którym TSUE odniósł się do procedur krajowych i praw konsumenta. Trybunał wskazał m.in., że nie można wymagać od konsumenta, by przed złożeniem pozwu przeciw bankowi korzystał z pozasądowych form polubownego rozwiązania sporu (co niektórzy twierdzili, iż jest konieczne). Ponadto TSUE potwierdził, że prawo krajowe nie może utrudniać konsumentowi korzystania z ochrony wynikającej z dyrektywy 93/134 – np. poprzez skracanie terminów przedawnienia roszczeń w sposób niesprawiedliwy. To orzeczenie umocniło pozycję kredytobiorców w sporach.
  • Wyrok TSUE z 15 czerwca 2023 r. (C-520/21, sprawa przeciwko Bankowi Millennium) – najnowsze i bardzo oczekiwane rozstrzygnięcie dotyczące konsekwencji unieważnienia umowy kredytu indeksowanego. TSUE jednoznacznie stwierdził, że bankowi nie przysługuje żadne dodatkowe wynagrodzenie za korzystanie z kapitału w okresie obowiązywania nieważnej umowy. Bank może żądać od konsumenta jedynie zwrotu nominalnej kwoty wypłaconego kredytu. Tym samym rozwiano wątpliwości i zakończono spory, w których banki straszyły klientów pozwami o zapłatę „odszkodowania” za bezumowne korzystanie z kapitału. Jednocześnie TSUE wskazał, że roszczenia konsumenta wobec banku mogą wykraczać poza zwrot wpłaconych rat – jeżeli krajowe przepisy na to pozwalają, konsument może domagać się np. odsetek ustawowych za czas, kiedy jego pieniądze pozostawały w dyspozycji banku. Kwestia ta będzie jednak oceniana przez sądy krajowe z uwzględnieniem zasad proporcjonalności (TSUE nie przesądził automatycznie o zasądzeniu takich dodatkowych świadczeń, dał tylko zielone światło, by je rozważyć). Najważniejszym przesłaniem tego wyroku jest zatem: unieważnienie kredytu indeksowanego nie niesie za sobą ryzyka finansowego dla konsumenta poza obowiązkiem zwrotu kapitału – bank nie może domagać się niczego więcej. To fundamentalne zwycięstwo frankowiczów na polu prawnym.

Podsumowując, orzecznictwo TSUE znacząco wzmocniło pozycję konsumentów w sporach o kredyty walutowe. Polskie sądy, opierając się na tych wytycznych, chętnie powołują się na powyższe wyroki przy rozstrzyganiu spraw „frankowych”.

Podsumowanie

Kredyt indeksowany to złożony produkt finansowy, który wiąże się z istotnym ryzykiem walutowym. Jak pokazaliśmy, wiele takich umów zawierało klauzule niedozwolone, prowadzące do sporów sądowych. Dziś już wiemy, że unieważnienie kredytu indeksowanego jest jak najbardziej możliwe – potwierdziły to zarówno wyroki polskich sądów (włącznie z Sądem Najwyższym), jak i przełomowe orzeczenia TSUE. Kredytobiorcy coraz częściej wychodzą zwycięsko z batalii sądowych, uwalniając się od toksycznych zobowiązań w obcej walucie.

 

Zanim jednak dojdzie do sporu, warto dokładnie przeanalizować swoją umowę kredytu indeksowanego. Jeśli pojawiają się wątpliwości co do uczciwości zapisów, dobrze jest zasięgnąć porady prawnej. Każda sprawa jest nieco inna – zależy od treści umowy, banku, okresu zawarcia oraz indywidualnych okoliczności. Niemniej jednak obecna linia orzecznicza jest jednolita: sądy stają po stronie konsumentów, chroniąc ich przed nieuczciwymi mechanizmami waloryzacji.

 

W efekcie lawiny pozwów i korzystnych dla kredytobiorców wyroków, banki zaczęły oferować klientom ugody (np. przewalutowanie kredytu na złotówki na preferencyjnych warunkach). Zawarcie ugody może być rozwiązaniem wartym rozważenia, ale decyzję należy podjąć świadomie, znając swoje prawa. Często propozycje banków są mniej korzystne niż to, co można uzyskać w sądzie – dlatego tak ważna jest świadomość prawna.

 

Podsumowując, kredyt indeksowany to produkt, który dla wielu osób stał się źródłem poważnych problemów, ale istnieją skuteczne sposoby obrony. Znając definicję tego kredytu, rozumiejąc jego mechanizm oraz mając wiedzę o najnowszym orzecznictwie (np. wyrokach TSUE), kredytobiorca ma realną szansę na uwolnienie się od niekorzystnej umowy. Walka w sądzie bywa długa, lecz w świetle opisywanych wyroków – jak pokazuje praktyka – może zakończyć się pełnym sukcesem konsumenta.

1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (t.j. Dz. U. z 2024 r. poz. 1061 z późn. zm.) 

2. Ustawa z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984)

3. Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (t.j. Dz. U. z 2024 r. poz. 1646 z późn. zm.)

4. Dyrektywa Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. U. UE. L. z 1993 r. Nr 95, str. 29 z późn. zm.)

Autor wpisu:

Picture of Mariusz Krzyżanowski<br><font color="#C39E3A"; size=4> adwokat</font><br><br>
Mariusz Krzyżanowski
adwokat

Niniejsza publikacja została opracowana z najwyższą starannością, jednak niektóre informacje przedstawiono w sposób skrócony. W związku z tym artykuł ma wyłącznie charakter poglądowy, a zawarte w nim treści nie mogą zastępować pełnej i szczegółowej analizy danego zagadnienia. Kancelaria Adwokacka Mariusz Krzyżanowski nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek straty wynikające z działań podjętych lub zaniechanych na podstawie niniejszej publikacji. W celu omówienia indywidualnej sprawy zapraszamy do kontaktu i podjęcia współpracy.

Formularz zamówienia kontaktu

Preferowane godziny kontaktu:

Zeskanuj kod QR telefonem, aby pobrać wizytówkę

Call Now Button