/
Szkoda całkowita: co oznacza i kiedy jest stosowana?

Szkoda całkowita: co oznacza i kiedy jest stosowana?

Czas czytania: 14 minut

Czas czytania: 14 minut

Spis treści:

Czym jest szkoda całkowita

Szkoda całkowita to termin, który często pojawia się w kontekście likwidacji szkód komunikacyjnych. Dla wielu kierowców może brzmieć tajemniczo lub niepokojąco. W praktyce oznacza specyficzny sposób rozliczenia szkody przez ubezpieczyciela, szczególnie gdy naprawa auta jest nieopłacalna. W tym wpisie wyjaśniamy co oznacza szkoda całkowita, kiedy jest szkoda całkowita orzekana przez ubezpieczyciela oraz co dzieje się potem z pojazdem i odszkodowaniem. Dowiesz się także, jak sprawdzić poprawność takiej decyzji, kiedy ma zastosowanie szkoda całkowita z oc sprawcy, a kiedy z ac, jak wygląda szkoda całkowita odwołanie od decyzji oraz szkoda całkowita co z wrakiem samochodu po szkodzie.

Co oznacza szkoda całkowita?

Pojęcie szkody całkowitej nie jest wprost zdefiniowane w polskim prawie, lecz funkcjonuje od dawna w praktyce ubezpieczeniowej i zostało zaakceptowane przez sądy. Mówiąc najprościej, szkoda całkowita – co to znaczy? Jest to sytuacja, w której pojazd uległ tak poważnemu uszkodzeniu, że jego naprawa albo nie jest możliwa, albo jest ekonomicznie nieuzasadniona (nieopłacalna). Innymi słowy, szkoda całkowita auta zachodzi wtedy, gdy koszt przywrócenia pojazdu do stanu sprzed wypadku jest zbliżony do jego wartości lub ją przewyższa. W rezultacie ubezpieczyciel zamiast pokrywać koszt naprawy, rozlicza szkodę metodą całkowitą.

 

Warto podkreślić, że szkoda całkowita pojazdu nie oznacza zawsze doszczętnego zniszczenia samochodu. Często samochód fizycznie nadal istnieje i nawet da się go naprawić, ale z punktu widzenia ekonomicznego taka naprawa jest nieopłacalna. Przykładowo, jeśli samochód był wart przed wypadkiem 20 000 zł, a koszt jego naprawy oszacowano na 25 000 zł, to naprawa przekracza wartość auta – mamy do czynienia ze szkodą całkowitą. U podstaw tego konceptu leży art. 363 §1 Kodeksu cywilnego1, który stanowi, że jeżeli przywrócenie stanu poprzedniego (naprawa) jest niemożliwe albo pociąga za sobą nadmierne trudności lub koszty dla zobowiązanego (ubezpieczyciela), odszkodowanie wypłacane jest w pieniądzu. Sąd Najwyższy wielokrotnie potwierdzał, że koszt naprawy przekraczający wartość pojazdu uzasadnia uznanie szkody za całkowitą, zaś koszt nieprzewyższający wartości nie jest uznawany za nadmierny.

Kiedy jest orzekana szkoda całkowita?

Skoro znamy już podstawową definicję, warto odpowiedzieć na pytanie kiedy szkoda całkowita zostaje orzeczona przez ubezpieczyciela. Najpierw wyjaśnijmy najważniejsze pojęcia: szkoda całkowita z oc to szkoda likwidowana z obowiązkowego ubezpieczenia OC sprawcy (polisy odpowiedzialności cywilnej), podczas gdy szkoda całkowita z ac dotyczy szkody rozliczanej z dobrowolnego ubezpieczenia autocasco poszkodowanego (jego własnej polisy). W branży ubezpieczeniowej spotyka się także określenie szkoda całkowita ac, oznaczające szkodę z AC. Kryterium rozróżnienia jest relacja kosztów naprawy do wartości rynkowej pojazdu sprzed wypadku. Ubezpieczyciel dokonuje kalkulacji kosztów naprawy uszkodzeń oraz wyceny samochodu przed szkodą. Kiedy jest szkoda całkowita? Najogólniej mówiąc wtedy, gdy koszt naprawy przekracza wartość pojazdu. W takiej sytuacji uznaje się, że naprawa jest ekonomicznie nieuzasadniona (nieopłacalna) i likwidacja szkody następuje jako całkowita.

 

W praktyce zasady mogą się różnić w zależności od rodzaju ubezpieczenia:

 

  • Szkoda całkowita z OC (odpowiedzialność cywilna sprawcy) jest zazwyczaj stwierdzana dopiero, gdy przewidywany koszt naprawy przekracza 100% wartości samochodu z dnia szkody. Innymi słowy, dopiero gdy naprawa byłaby droższa niż auto jest warte, ubezpieczyciel z OC może uznać szkodę za całkowitą. Jeżeli koszt naprawy jest niższy lub równy wartości pojazdu, przyjmuje się, że naprawa jest opłacalna i powinna zostać zrealizowana.
  • Szkoda całkowita z AC (autocasco) może być orzeczona przy niższym progu. Ponieważ AC jest ubezpieczeniem dobrowolnym, warunki (OWU – ogólne warunki ubezpieczenia) określają, kiedy następuje szkoda całkowita. Zwykle towarzystwa ustalają próg opłacalności naprawy na poziomie ~70% wartości pojazdu. Przykładowo, jeśli naprawa przekracza 70% wartości auta, szkoda kwalifikowana jest jako całkowita. Każdy ubezpieczyciel może mieć nieco inny zapis – np. 60%, 65% czy 80% – dlatego zawsze warto sprawdzić swoją polisę AC.

A zatem szkoda całkowita ile procent musi wynosić koszt naprawy? Dla polisy OC sprawcy kryterium to w praktyce >100% wartości pojazdu (czyli naprawa droższa niż wartość auta). Natomiast przy szkodzie z AC często obowiązuje wspomniany próg procentowy (np. 70%). Warto też pamiętać, że szkoda całkowita samochodu może być orzeczona nie tylko z powodu wysokich kosztów, ale i wtedy, gdy auto nie nadaje się do naprawy (np. doszczętne spłonięcie czy poważne zniszczenie konstrukcji). W obu przypadkach efekt dla poszkodowanego jest podobny – samochodu nie będzie się naprawiać w ramach ubezpieczenia, tylko nastąpi rozliczenie całkowite.

Potrzebujesz wsparcia we własnej sprawie?

Umów się na spotkanie

Pozostaw swój numer telefonu. Oddzwonimy w celu ustalenia dogodnego terminu

Szkoda całkowita i co dalej?

Kiedy ubezpieczyciel stwierdzi już szkodę całkowitą, pojawia się pytanie: szkoda całkowita co dalej? Dla poszkodowanego oznacza to, że jego pojazd nie będzie naprawiany na koszt ubezpieczyciela. Zamiast tego otrzyma on odszkodowanie pieniężne, obliczone według specjalnej metody (o czym za chwilę). Co zatem powinien zrobić właściciel auta po orzeczeniu szkody całkowitej?

 

Przede wszystkim należy poczekać na decyzję na piśmie od ubezpieczyciela, w której będą zawarte kluczowe informacje: wartość pojazdu przed szkodą, wartość wraku (pozostałości) oraz wyliczona kwota odszkodowania. Jeśli dysponujemy samochodem zastępczym, możemy z niego korzystać do czasu wypłaty odszkodowania lub zakupu nowego pojazdu. W przypadku szkody z OC sprawcy, poszkodowanemu co do zasady przysługuje samochód zastępczy z polisy OC (ubezpieczyciel pokrywa koszt wynajmu na czas likwidacji szkody). Przy szkodzie z własnego AC możliwość samochodu zastępczego zależy od zapisów polisy (nie każda umowa AC gwarantuje auto zastępcze).

 

Kolejnym krokiem jest zdecydowanie, co zrobić z uszkodzonym pojazdem. O tym szerzej w dalszej części (patrz: Co z wrakiem w przypadku szkody całkowitej?), ale już teraz warto wiedzieć, że ubezpieczyciel nie zabiera wraku – pozostaje on własnością poszkodowanego. Można próbować go sprzedać (np. na aukcji, często ubezpieczyciele w tym pośredniczą), zostawić do ewentualnej naprawy we własnym zakresie lub oddać na złom (kasacja). Ważne, aby wyrejestrować pojazd po kasacji, bo dopóki auto figuruje w rejestrze, istnieje obowiązek opłacania OC.

Podsumowując: orzeczenie szkody całkowitej oznacza, że poszkodowany musi poszukać nowego środka transportu lub rozważyć naprawę we własnym zakresie, a od ubezpieczyciela otrzyma rekompensatę finansową zamiast organizowanej naprawy.

W jaki sposób wyliczane jest odszkodowanie w przypadku szkody całkowitej?

Sposób obliczenia odszkodowania przy szkodzie całkowitej różni się od standardowej wyceny naprawy. Ubezpieczyciel stosuje tzw. metodę dyferencyjną (różnicową). Polega ona na tym, że od wartości pojazdu sprzed wypadku odejmuje się wartość pozostałości (wraku). Kwota, która pozostaje, to właśnie odszkodowanie wypłacane poszkodowanemu. Taki mechanizm ma sprawić, że suma otrzymanego odszkodowania plus kwota, jaką poszkodowany uzyska ze sprzedaży wraku, odpowiada mniej więcej wartości utraconego pojazdu.

 

Wiele osób zastanawia się, jakiej wysokości świadczenia mogą oczekiwać. Padają pytania w rodzaju: szkoda całkowita ile dostanę od ubezpieczyciela? Albo szkoda całkowita ile wypłacają w takiej sytuacji? Odpowiedź zależy oczywiście od indywidualnej kalkulacji. Ogólna zasada jest jednak następująca: poszkodowany powinien otrzymać łącznie (odszkodowanie + pieniądze ze sprzedaży pozostałości) kwotę równą wartości rynkowej pojazdu sprzed szkody. Przykładowo, jeśli auto było warte 30 000 zł, a wrak wyceniono na 8 000 zł, to odszkodowanie wyniesie 22 000 zł. Gdy poszkodowany sprzeda pozostałości za wspomniane 8 000 zł, w sumie uzyska 30 000 zł, co odpowiada wartości utraconego samochodu.

 

Jeśli wrak uda się sprzedać za większą kwotę niż wycena (np. znajdziemy kupca oferującego 10 000 zł zamiast 8 000 zł), to poszkodowany wyjdzie na plus – zyska razem 32 000 zł (22 000 od ubezpieczyciela + 10 000 od kupca). Taka sytuacja zdarza się rzadko, częściej spotyka się odwrotny problem: zaniżone odszkodowanie wskutek zawyżenia wartości wraku. Przykładowo, ubezpieczyciel może oszacować pozostałości na 8 000 zł, ale faktycznie nikt nie chce zapłacić więcej niż 5 000 zł. Jeśli poszkodowany sprzeda wrak za 5 000 zł, to łącznie uzyska 27 000 zł, czyli mniej niż wynosiła wartość pojazdu. W takim przypadku powinien zwrócić się do ubezpieczyciela o dopłatę brakujących 3 000 zł, wskazując że realnie nie dało się uzyskać wyższej kwoty za pozostałości. Niestety, praktyka pokazuje, że ubezpieczyciele nie zawsze chętnie korygują wycenę na korzyść poszkodowanego, więc może zaistnieć konieczność sporu (odwołania, mediacji czy nawet drogi sądowej).

 

Warto zwrócić uwagę na elementy wpływające na wyliczenie odszkodowania. Ubezpieczyciel powinien prawidłowo określić:

 

  • Wartość rynkową pojazdu przed szkodą – uwzględniając markę, model, rok produkcji, przebieg, wyposażenie i stan techniczny przed wypadkiem. Zaniżenie tej wartości szkodzi poszkodowanemu (zmniejsza odszkodowanie).
  • Wartość wraku (pozostałości) – czyli to, ile wart jest uszkodzony pojazd w stanie powypadkowym. Zawyżenie tej wartości również działa na niekorzyść poszkodowanego (zmniejsza wypłatę). Wycena wraku może być dokonana na podstawie ofert firm recyklingowych lub aukcji internetowej, gdzie potencjalni nabywcy licytują uszkodzony pojazd.

Poszkodowany nie musi sam sprzedawać wraku – często ubezpieczyciel organizuje aukcję lub podsyła oferty firm zainteresowanych kupnem. To wygodne, choć warto być ostrożnym i upewnić się, że oferta kupna rzeczywiście odpowiada rynkowej wartości pozostałości. Jeśli zdecydujemy się zachować samochód (np. planujemy go naprawić na własny koszt), wówczas otrzymane odszkodowanie będzie pomniejszone o wartość tego wraku, a wrak pozostanie naszą własnością.

 

Tak wyliczona kwota ma zrealizować funkcję rekompensaty za poniesioną stratę. Warto pamiętać, co to jest odszkodowanie i jaką pełni rolę. Odszkodowanie to świadczenie pieniężne mające na celu wyrównanie szkody poniesionej przez poszkodowanego. Innymi słowy, powinno ono umożliwić powrót do sytuacji finansowej sprzed wypadku. W przypadku szkody całkowitej suma odszkodowania wraz z uzyskaną kwotą za wrak powinna pozwolić na zakup podobnego pojazdu, co oznacza, że poszkodowany otrzymuje ekwiwalent utraconego mienia.

Jak sprawdzić, czy ubezpieczyciel prawidłowo orzekł szkodę całkowitą z OC?

Zdarza się, że poszkodowany ma wątpliwości, czy decyzja ubezpieczyciela o uznaniu szkody za całkowitą była słuszna. W ramach odszkodowanie komunikacyjne z OC sprawcy kluczowe jest, by kryterium nadmiernych kosztów naprawy było faktycznie spełnione. Jak to zweryfikować?

 

Po pierwsze, należy dokładnie przeanalizować dokumenty otrzymane od ubezpieczyciela. Towarzystwo ubezpieczeniowe, orzekając szkoda całkowita z OC, powinno udostępnić:

 

  • Szczegółową kalkulację kosztów naprawy – powinna zawierać wyszczególnione uszkodzone części, planowane czynności naprawcze, zastosowane stawki roboczogodzin oraz ceny części (nowych bądź zamienników).
  • Wycenę wartości pojazdu przed szkodą – zwykle sporządzoną na podstawie systemów eksperckich (np. Eurotax, Info-Ekspert) i uwzględniającą korekty za stan, przebieg, wyposażenie itp.
  • Wycenę pozostałości (wraku) – czyli oszacowanie, ile wart jest uszkodzony samochód po wypadku (np. na podstawie ofert z aukcji).

Należy sprawdzić, czy koszt naprawy rzeczywiście przekracza wartość pojazdu. Czasami ubezpieczyciele mogą zawyżyć kosztorys naprawy (np. przyjmując bardzo drogie części lub wysokie stawki w ASO) lub zaniżyć wycenę auta, aby wykazać nieopłacalność naprawy. Jeśli z kalkulacji wynika, że koszt naprawy tylko nieznacznie przewyższa wartość pojazdu (albo wręcz jest niższy), może to budzić zastrzeżenia. Przypomnijmy – przy szkodzie z OC sprawcy obowiązuje zasada pełnego odszkodowania, a naprawa powinna zostać sfinansowana, jeśli jej koszt nie jest wyższy od wartości pojazdu sprzed szkody. W orzecznictwie sądowym utrwalił się pogląd, że koszt naprawy do wartości pojazdu włącznie nie jest nadmierny. Dlatego jeśli kalkulacja wskazuje, że naprawa mieści się w wartości auta, ubezpieczyciel nie powinien odmawiać jej pokrycia, powołując się na szkodę całkowitą.

 

Co może zrobić właściciel samochodu, który podejrzewa, że szkoda całkowita została orzeczona niesłusznie? Przede wszystkim może zażądać od ubezpieczyciela dodatkowych wyjaśnień lub weryfikacji kosztorysu. Warto zebrać własne dowody:

 

  • Niezależna wycena pojazdu – np. opinia rzeczoznawcy motoryzacyjnego, który określi realną wartość rynkową auta przed wypadkiem. Jeśli okaże się wyższa niż przyjęta przez ubezpieczyciela, może się okazać, że koszt naprawy wcale nie przekracza wartości.
  • Alternatywna kalkulacja naprawy – np. kosztorys z niezależnego warsztatu. Czasem okazuje się, że pojazd da się naprawić taniej (np. używając tańszych zamienników części czy stosując regenerację). Jeśli niezależny kosztorys wykaże, że auto da się naprawić za kwotę niższą od wartości samochodu, poszkodowany może argumentować, że naprawa jest ekonomicznie uzasadniona.

Warto też sprawdzić, czy ubezpieczyciel prawidłowo określił wartość pozostałości. Jak wspomniano, zawyżenie wartości wraku zmniejsza odszkodowanie. Można samodzielnie rozejrzeć się po rynku – popytać firmy skupujące powypadkowe auta, sprawdzić aukcje internetowe – na jaką kwotę realnie można sprzedać dany uszkodzony pojazd. Jeśli okaże się, że oferty są niższe niż wycena ubezpieczyciela, mamy podstawę do kwestionowania decyzji (lub domagania się dopłaty po sprzedaży wraku).

Masz sprawę, którą chcesz omówić?

Porozmawiajmy o Twojej sytuacji

Zgłoś chęć rozmowy. Zamów konsultację telefoniczną

Kiedy orzekana jest szkoda całkowita z AC?

W przypadku polisy AC (autocasco) procedura ustalania szkody całkowitej przebiega nieco inaczej, choć idea jest podobna – chodzi o nieopłacalność naprawy. Szkoda całkowita z AC zostaje orzeczona zgodnie z zapisami umowy ubezpieczenia. Jak wspomnieliśmy wcześniej, firmy ubezpieczeniowe określają własny próg procentowy, od którego uznają szkodę za całkowitą (np. 70% wartości pojazdu). Dlatego nawet gdy koszt naprawy nie przekracza 100% wartości auta, to przy AC i tak może zostać uznany za nieopłacalny, jeśli przekracza ustalony w umowie procent.

 

W praktyce wygląda to tak: po zgłoszeniu szkody z AC ubezpieczyciel zleca kosztorys naprawy i wycenę pojazdu. Jeżeli kosztorys wyjdzie wyższy niż określony % progu opłacalności (np. naprawa za 50 000 zł przy wartości auta 60 000 zł, co daje ~83%, przekraczając próg 70%), to zostanie orzeczona szkoda całkowita. Ubezpieczony otrzyma wówczas odszkodowanie liczone metodą różnicową (wartość auta minus wartość wraku), analogicznie jak przy szkodzie z OC.

 

Warto zaznaczyć, że przy szkodzie całkowitej z AC ubezpieczyciel nie organizuje naprawy, nawet jeśli teoretycznie samochód dałoby się naprawić. Ubezpieczony musi sam zdecydować, czy sprzedaje pozostałości, czy może naprawia auto na własną rękę (już za własne pieniądze, bo odszkodowanie pokryje tylko różnicę). Część osób, które miały wykupione AC, czuje się rozczarowana, że mimo iż auto dałoby się odratować, towarzystwo wypłaca “tylko” wartość rynkową minus wrak. Niestety, tak działają umowy AC – klient zgadza się na takie warunki, wykupując polisę.

 

Często pojawia się pytanie, co dzieje się z polisą autocasco po wypłacie odszkodowania za szkodę całkowitą (czyli szkoda całkowita a dalsze ubezpieczenie ac). Z reguły wypłata odszkodowania w pełnej wysokości (równowartość pojazdu) oznacza wyczerpanie sumy ubezpieczenia i wygaśnięcie umowy AC. Innymi słowy, jeśli ubezpieczyciel rozliczy szkodę całkowitą, polisa autocasco na dany pojazd przestaje obowiązywać (bo samochód de facto już nie istnieje w stanie sprzed wypadku). Warto o tym pamiętać planując dalsze kroki – np. kupując nowy samochód należy wykupić nową polisę AC. Czasem pojawia się pytanie o zwrot niewykorzystanej części składki AC. Jeśli polisa była opłacona z góry na rok, a szkoda zdarzyła się w połowie okresu – czy dostaniemy część składki z powrotem? W praktyce firmy ubezpieczeniowe raczej nie zwracają składki przy szkodzie całkowitej, gdyż uznają, że świadczenie (odszkodowanie) zostało już wypłacone i umowa wygasa z uwagi na jej pełne wykonanie. Warto jednak sprawdzić zapisy OWU lub dopytać ubezpieczyciela – niektóre polisy mogą przewidywać inny mechanizm rozliczeń.

Szkoda całkowita: odwołanie od orzeczenia

Co jeśli nie zgadzamy się z decyzją ubezpieczyciela uznającą szkodę za całkowitą lub z wysokością odszkodowania? Przysługuje nam prawo do odwołania, czyli złożenia reklamacji do ubezpieczyciela. Temat szkoda całkowita odwołanie pojawia się bardzo często w praktyce kancelarii prawnych zajmujących się odszkodowaniami, ponieważ wielu poszkodowanych czuje się pokrzywdzonych wyceną ubezpieczyciela.

 

Jak napisać odwołanie? Przede wszystkim pismo powinno być rzeczowe i zawierać konkretne argumenty oraz dowody. W odwołaniu należy wskazać, z czym się nie zgadzamy:

 

  • Czy zaniżono wartość pojazdu przed szkodą? Jeśli tak, załączamy np. ogłoszenia sprzedaży podobnych aut, opinię rzeczoznawcy albo inne dane potwierdzające wyższą wartość samochodu.
  • Czy zawyżono wartość wraku? Można przedstawić np. wydruki ofert kupna wraku (jeśli ktoś proponował niższą kwotę) lub dowód sprzedaży wraku za mniejszą sumę niż przyjęta w kalkulacji.
  • Czy kosztorys naprawy jest zawyżony lub błędny? Można wykazać np., że pewne części da się kupić taniej, lub że auto dałoby się naprawić mniejszym kosztem. Jeśli mamy alternatywną wycenę naprawy – dołączmy ją.

Warto powołać się na przepisy prawa i orzecznictwo. Można przypomnieć w odwołaniu, że zgodnie z art. 363 §1 k.c. naprawa powinna być zrealizowana, jeśli jest możliwa i ekonomicznie zasadna, a pieniężne odszkodowanie jest rozwiązaniem w razie niemożliwości lub nadmiernych kosztów naprawy. Jeżeli zatem uważamy, że w naszej sprawie koszty nie są “nadmierne”, należy to wyraźnie zaznaczyć.

 

Ubezpieczyciel po otrzymaniu odwołania ma 30 dni (w szczególnych przypadkach do 60 dni) na udzielenie odpowiedzi. Jeśli podtrzyma swoje stanowisko i odmówi zmiany decyzji lub dopłaty, poszkodowanemu pozostają dalsze kroki. Można zwrócić się o pomoc do instytucji nadzorczych – Rzecznika Finansowego lub złożyć skargę do KNF, choć te działania nie gwarantują natychmiastowej zmiany decyzji. Ostatecznością jest dochodzenie roszczeń na drodze sądowej. Często samo zasygnalizowanie ubezpieczycielowi gotowości skierowania sprawy do sądu skłania go do ponownej analizy wyceny – zwłaszcza jeśli przedstawiliśmy mocne dowody.

 

Na etapie odwołania czy sporu z ubezpieczycielem warto rozważyć wsparcie, jakie oferuje kancelaria odszkodowawcza lub doświadczony adwokat specjalizujący się w sprawach przeciwko ubezpieczycielom. Taka kancelaria pomoże napisać odwołanie w sposób wyczerpujący, a w razie potrzeby będzie reprezentować poszkodowanego w sądzie. Pamiętajmy, że celem jest uzyskanie pełnego, należnego świadczenia – czyli tego, co faktycznie należy się poszkodowanemu zgodnie z przepisami i okolicznościami sprawy.

Co z wrakiem w przypadku szkody całkowitej?

Pozostaje jeszcze praktyczna kwestia: szkoda całkowita – co z wrakiem pojazdu, który pozostał po wypadku? Innymi słowy, szkoda całkowita co z autem? Po takiej decyzji ubezpieczyciela wrak (uszkodzony samochód) pozostaje własnością poszkodowanego. Ubezpieczyciel, wypłacając odszkodowanie, niejako “rozlicza się” z poszkodowanym, ale nie przejmuje auta. To właściciel musi zdecydować o dalszym losie pojazdu.

 

Najczęstsze opcje to:

 

  • Sprzedaż wraku – jeżeli uszkodzony samochód ma jakąkolwiek wartość, można spróbować go sprzedać. Mogą być nim zainteresowane firmy skupujące auta powypadkowe, stacje demontażu lub osoby prywatne (np. na części lub do odbudowy). Często ubezpieczyciel proponuje pomoc – organizuje aukcję internetową, na której zbiera oferty kupna wraku. Jeżeli któraś z ofert nas satysfakcjonuje, można sprzedać auto bezpośrednio temu oferentowi. Warto pamiętać o spisaniu umowy sprzedaży i następnie zgłoszeniu zbycia pojazdu w wydziale komunikacji (oraz poinformowaniu ubezpieczyciela OC o zbyciu, by zaktualizować dane strony ubezpieczenia).
  • Zachowanie pojazdu i ewentualna naprawa na własny koszt – poszkodowany może zdecydować się zatrzymać samochód, zwłaszcza jeśli uważa, że da się go jeszcze naprawić we własnym zakresie. Często bywa tak, że prywatna naprawa (np. z użyciem używanych części, w zaprzyjaźnionym warsztacie) pozwala przywrócić auto do stanu używalności taniej, niż wynikało to z kosztorysu ubezpieczyciela. Trzeba jednak liczyć się z tym, że otrzymane odszkodowanie (pomniejszone o wartość wraku) może nie pokryć całości kosztów takiej naprawy – brakującą kwotę właściciel pokrywa z własnej kieszeni. Ponadto należy zadbać o bezpieczeństwo – upewnić się, że naprawiony pojazd będzie sprawny technicznie i bezpieczny w ruchu. Jeśli uszkodzenia były poważne (np. naruszona struktura nośna pojazdu), dalsza jazda takim autem nawet po naprawie może wiązać się z ryzykiem.
  • Kasacja (złomowanie) pojazdu – jeśli wrak nie przedstawia realnej wartości rynkowej lub jest w takim stanie, że nikt nie chce go kupić, pozostaje zezłomowanie. Należy oddać auto do legalnej stacji demontażu, która wyda odpowiednie zaświadczenie o przyjęciu pojazdu do kasacji. Z tym dokumentem właściciel pojazdu udaje się do wydziału komunikacji, aby wyrejestrować pojazd. Wyrejestrowanie zwalnia z obowiązku opłacania OC za ten pojazd. W przypadku, gdy koszty kasacji ponosi właściciel (np. stacja demontażu pobiera opłatę za przyjęcie pojazdu, jeśli brakuje w nim cennych części), można spróbować wliczyć ten koszt w rozliczenie szkody – zwłaszcza gdy wcześniej ubezpieczyciel założył jakąkolwiek wartość wraku. Czasem ubezpieczyciele wymagają przedstawienia potwierdzenia zezłomowania, aby wypłacić odszkodowanie (gdy np. wrak nie ma wartości i całe odszkodowanie równa się wartości pojazdu).

W każdym z powyższych scenariuszy kluczowe jest dotrzymanie formalności – zgłoszenie sprzedaży lub wyrejestrowanie auta po kasacji. Jeśli poszkodowany zachowa wrak i np. postanowi go remontować przez dłuższy czas, musi pamiętać o ciągłości ubezpieczenia OC (dopóki pojazd jest zarejestrowany, istnieje obowiązek opłacania składki, nawet jeśli auto stoi uszkodzone i nieużywane).

 

Na koniec warto raz jeszcze podkreślić: szkoda całkowita to przede wszystkim pojęcie związane z ekonomicznym aspektem likwidacji szkody. Dla wielu osób bywa to rozczarowujące – zwłaszcza jeśli byli przywiązani do swojego samochodu. Niestety, ubezpieczenie komunikacyjne działa w granicach wyznaczonych przepisami i umową. Odszkodowanie ma przywrócić sytuację majątkową poszkodowanego do stanu sprzed wypadku, co w przypadku szkody całkowitej realizowane jest poprzez wypłatę równowartości pojazdu. Mimo emocjonalnego aspektu utraty auta, warto chłodno przeanalizować otrzymaną decyzję i ofertę odszkodowania. Jeśli wszystko zostało wyliczone prawidłowo – pozostaje zaakceptować świadczenie i podjąć decyzje co do wraku oraz zakupu nowego pojazdu. Jeśli jednak coś budzi nasze wątpliwości, pamiętajmy, że mamy prawo do odwołania i dochodzenia swoich racji. W razie potrzeby odszkodowanie komunikacyjne można konsultować ze specjalistami, by upewnić się, że otrzymujemy to, co nam się należy. W końcu wiemy już, szkoda całkowita co to znaczy i jakie prawa nam przysługują w takiej sytuacji – warto z tej wiedzy skorzystać przy dochodzeniu pełnego odszkodowania.

1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (t.j. Dz. U. z 2024 r. poz. 1061 z późn. zm.) 

Autor wpisu:

Picture of Mariusz Krzyżanowski<br><font color="#C39E3A"; size=4> adwokat</font><br><br>
Mariusz Krzyżanowski
adwokat

Niniejsza publikacja została opracowana z najwyższą starannością, jednak niektóre informacje przedstawiono w sposób skrócony. W związku z tym artykuł ma wyłącznie charakter poglądowy, a zawarte w nim treści nie mogą zastępować pełnej i szczegółowej analizy danego zagadnienia. Kancelaria Adwokacka Mariusz Krzyżanowski nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek straty wynikające z działań podjętych lub zaniechanych na podstawie niniejszej publikacji. W celu omówienia indywidualnej sprawy zapraszamy do kontaktu i podjęcia współpracy.

Formularz zamówienia kontaktu

Preferowane godziny kontaktu:

Zeskanuj kod QR telefonem, aby pobrać wizytówkę

Call Now Button