/
Szkoda całkowita a dalsze użytkowanie pojazdu: czy jest możliwe?

Szkoda całkowita a dalsze użytkowanie pojazdu: czy jest możliwe?

Czas czytania: 15 minut

Czas czytania: 15 minut

Spis treści:

Szkoda całkowita czy można jeździć

Czy samochód po tzw. szkodzie całkowitej może nadal legalnie poruszać się po drogach? To pytanie zadaje sobie wielu kierowców, którzy zetknęli się z sytuacją, gdy ubezpieczyciel uznał naprawę auta za nieopłacalną. W niniejszym artykule wyjaśniamy co oznacza szkoda całkowita oraz analizujemy, czy dalsze użytkowanie pojazdu po szkodzie całkowitej jest możliwe z punktu widzenia prawa. Omówimy również konsekwencje jazdy takim pojazdem, kwestie naprawy auta po szkodzie całkowitej, a także sprawdzimy, czy istnieje zakaz rejestracji aut po szkodzie całkowitej i co na ten temat mówią polskie przepisy (w tym Kodeks cywilny1 i Prawo o ruchu drogowym2) oraz orzecznictwo sądów.

Na czym polega szkoda całkowita?

Pojęcie szkody całkowitej najczęściej pojawia się w kontekście likwidacji szkód komunikacyjnych z ubezpieczenia. Mówiąc najprościej, szkoda całkowita oznacza sytuację, w której pojazd został uszkodzony w takim stopniu, że koszt jego naprawy przewyższa wartość pojazdu sprzed wypadku lub jest do tej wartości zbliżony. W praktyce ubezpieczeniowej często przyjmuje się pewien próg opłacalności – np. jeśli koszt naprawy przekracza 70% wartości pojazdu, ubezpieczyciel może zakwalifikować szkodę jako całkowitą (choć formalnie każda sytuacja, gdy koszt naprawy przekracza 100% wartości auta, to szkoda całkowita w sensie ekonomicznym).

 

W polskich przepisach nie znajdziemy bezpośredniej definicji szkody całkowitej – jest to pojęcie wypracowane w praktyce odszkodowawczej i orzecznictwie. Kodeks cywilny jednak określa ogólne zasady naprawienia szkody. Zgodnie z art. 363 § 1 Kodeksu cywilnego poszkodowany może żądać przywrócenia stanu poprzedniego (czyli naprawy rzeczy) albo wypłaty odpowiedniej sumy pieniężnej. Natomiast art. 363 § 2 KC stanowi, że jeżeli przywrócenie stanu poprzedniego byłoby niemożliwe lub pociągałoby za sobą dla zobowiązanego (np. ubezpieczyciela sprawcy) nadmierne trudności lub koszty, wówczas odszkodowanie powinno być wypłacone w pieniądzu. Innymi słowy – jeśli naprawa samochodu wiązałaby się z niewspółmiernie wysokimi kosztami (np. przekraczającymi wartość auta), to rozsądnym rozwiązaniem jest wypłata odszkodowania odpowiadającego wartości pojazdu sprzed szkody zamiast finansowania pełnej naprawy.

 

Takie podejście potwierdzają także polskie sądy. Przykładowo Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 12 stycznia 2006 r. (sygn. III CZP 76/05) orzekł, że jeżeli koszt naprawy uszkodzonego pojazdu przewyższa jego wartość sprzed wypadku, to odszkodowanie z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprawcy może zostać ograniczone do kwoty odpowiadającej tej wartości (pomniejszonej o wartość pozostałości, czyli wraku). Innymi słowy, ubezpieczyciel ma prawo uznać, że bardziej ekonomiczne jest wypłacenie równowartości pojazdu zamiast pokrywania kosztów naprawy, która przekracza tę wartość. To właśnie taka sytuacja nazywana jest potocznie szkodą całkowitą.

 

Sprawdź także wpis, w którym obszernie wyjaśniamy co oznacza szkoda całkowita.

 

Warto zaznaczyć, że szkoda całkowita nie oznacza automatycznie, że pojazd nie nadaje się do użytku czy że musi trafić na złom. Często jest to po prostu kalkulacja ekonomiczna ubezpieczyciela. Może się zdarzyć, że samochód ma poważne uszkodzenia, ale wciąż da się go naprawić i przywrócić do sprawności – jedynie koszty autoryzowanej naprawy są na tyle wysokie, że przewyższają wartość pojazdu. W takiej sytuacji ubezpieczyciel uzna szkodę za całkowitą i wypłaci odszkodowanie, pozostawiając nam wrak (uszkodzony pojazd). Co właściciel może z nim dalej zrobić? Czy możliwa jest szkoda całkowita a dalsze użytkowanie pojazdu? O tym w kolejnych częściach artykułu.

Szkoda całkowita a dalsze użytkowanie pojazdu: czy jest możliwe?

Skoro ubezpieczyciel uznał samochód za szkodę całkowitą, to czy można nim nadal jeździć? Wiele osób zadaje wprost pytanie: szkoda całkowita – czy można jeździć takim autem po drogach? Odpowiedź brzmi: to zależy od stanu technicznego pojazdu i formalnego statusu, ale co do zasady prawo nie zabrania dalszej jazdy samochodem, który został zakwalifikowany jako szkoda całkowita. Trzeba jednak spełnić pewne warunki i mieć na uwadze kilka kwestii.


Przede wszystkim należy rozróżnić dwie sprawy: decyzję ubezpieczyciela o uznaniu szkody za całkowitą (która jest sprawą rozliczenia odszkodowania) od kwestii dopuszczenia pojazdu do ruchu drogowego. Ubezpieczyciel, uznając szkodę całkowitą, nie „odbiera” nam automatycznie możliwości korzystania z auta – formalnie wciąż jesteśmy właścicielem pojazdu i to od nas zależy, co z nim zrobimy. Jeżeli pojazd mimo uszkodzeń jest sprawny lub da się go doprowadzić do stanu sprawności, można podjąć decyzję o dalszym użytkowaniu. Prawo o ruchu drogowym nie zna kategorii „pojazd po szkodzie całkowitej” – zna za to pojęcie pojazdu sprawnego lub niesprawnego technicznie.


Zatem kluczowe jest, czy nasz samochód spełnia warunki techniczne dopuszczenia do ruchu. Jeżeli uszkodzenia są na tyle niewielkie, że nie zagrażają bezpieczeństwu (np. szkoda całkowita wynikała z kosztownego uszkodzenia elementów, które nie wpływają na możliwość jazdy – powiedzmy, drogich modułów elektronicznych, poduszek powietrznych, czy elementów karoserii), to auto może poruszać się po drogach, o ile ma ważne badanie techniczne. Jeśli jednak w wyniku wypadku pojazd stracił sprawność (np. uszkodzona jest struktura nośna, zawieszenie, układ hamulcowy itp.), dalsza jazda bez naprawy byłaby nielegalna i skrajnie niebezpieczna.


W praktyce, po poważnym wypadku, policja często zatrzymuje dowód rejestracyjny pojazdu (czyli dokument rejestracyjny) jeśli stwierdzi, że auto nie nadaje się do dalszej jazdy ze względów bezpieczeństwa. Zatrzymanie dowodu rejestracyjnego oznacza, że pojazd formalnie nie może poruszać się po drogach, dopóki nie przejdzie ponownego badania technicznego i nie odzyska dowodu z wydziału komunikacji. W takiej sytuacji, choć w sensie ubezpieczeniowym możemy dysponować wrakiem po szkodzie całkowitej, to aby nim znów jeździć, musimy go najpierw naprawić i uzyskać pozytywny przegląd techniczny.


Jeśli natomiast dowód rejestracyjny nie został zatrzymany (np. szkoda nie była na tyle drastyczna, a auto nadal miało ważny przegląd i mogło się poruszać), to teoretycznie możemy kontynuować jazdę uszkodzonym pojazdem, nawet jeśli ubezpieczyciel uznał szkodę za całkowitą. Nie ma przepisu, który zabraniałby korzystania z samochodu tylko dlatego, że ubezpieczyciel wypłacił odszkodowanie metodą szkody całkowitej. Należy jednak pamiętać, że odpowiedzialność za stan techniczny pojazdu spoczywa na kierowcy/właścicielu. Jazda pojazdem powypadkowym, który nie został odpowiednio naprawiony, wiąże się z ryzykiem mandatu, zatrzymania dowodu rejestracyjnego podczas kontroli drogowej, a przede wszystkim – ryzykiem dla bezpieczeństwa na drodze.


Podsumowując, dalsze użytkowanie pojazdu po szkodzie całkowitej jest możliwe, jeśli samochód jest dopuszczony do ruchu (posiada ważne badanie techniczne lub po naprawie uzyska je ponownie) i nie został wyrejestrowany. Szkoda całkowita sama w sobie nie „wyklucza” auta z ruchu – robi to dopiero stan techniczny lub ewentualne działania właściciela (np. wyrejestrowanie i zezłomowanie pojazdu, o czym dalej). W kolejnym punkcie omówimy, z czym wiąże się jeżdżenie autem, które formalnie było „spisane na straty” przez ubezpieczyciela.

Potrzebujesz wsparcia we własnej sprawie?

Umów się na spotkanie

Pozostaw swój numer telefonu. Oddzwonimy w celu ustalenia dogodnego terminu

Z czym wiąże się użytkowanie pojazdu po szkodzie całkowitej?

Kontynuowanie jazdy samochodem, który doznał szkody całkowitej, może mieć różne konsekwencje praktyczne i prawne. Oto najważniejsze aspekty, które warto wziąć pod uwagę decydując się na dalsze użytkowanie takiego pojazdu:

 

  • Bezpieczeństwo i stan techniczny: To absolutnie kluczowa kwestia. Jeśli samochód nie został naprawiony po wypadku, należy liczyć się z tym, że jakieś ukryte uszkodzenia mogą wpływać na bezpieczeństwo jazdy. Elementy konstrukcyjne mogły ulec osłabieniu, geometria pojazdu może być naruszona, systemy bezpieczeństwa (poduszki powietrzne, pasy, strefy zgniotu) mogły zadziałać lub zostać uszkodzone. Kontynuowanie użytkowania pojazdu bez pełnej naprawy stanowi ryzyko – przy kolejnym wypadku samochód może nie zapewnić już takiej ochrony jak przedtem. Z prawnego punktu widzenia pojazd musi spełniać warunki techniczne określone przepisami (rozporządzenie w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz badania techniczne). Jeżeli nie spełnia – właściciel ma obowiązek go naprawić, a dopuszczenie do ruchu niesprawnego auta jest wykroczeniem.
  • Badania techniczne (przeglądy): Każdy pojazd zarejestrowany w Polsce musi przechodzić okresowe badania techniczne. Sam fakt szkody całkowitej nie zmienia harmonogramu tych badań – wciąż obowiązuje np. coroczny przegląd dla starszych aut. Jednak po poważnym wypadku warto nie czekać na upływ terminu ważności dotychczasowego badania, lecz udać się na stację kontroli pojazdów wcześniej na dodatkową kontrolę. W razie zatrzymania dowodu rejestracyjnego przez policję, przejście badania technicznego jest warunkiem odzyskania dokumentów i legalnej jazdy. Użytkowanie pojazdu po szkodzie całkowitej będzie zatem wiązało się często z koniecznością przeprowadzenia dodatkowych badań i napraw potwierdzających jego sprawność.
  • Ubezpieczenie OC i AC: Polisa OC (odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych) jest w Polsce obowiązkowa tak długo, jak pojazd pozostaje zarejestrowany – bez względu na to, czy jest uszkodzony, czy nie. Jeśli zdecydujemy się zachować auto po szkodzie całkowitej, musimy kontynuować opłacanie OC, inaczej grozi nam kara z UFG (Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego) za przerwę w ubezpieczeniu. Warto o tym pamiętać, bo niektórzy właściciele porzucają uszkodzone auta, zapominając o tym obowiązku. Z kolei dobrowolna polisa AC (autocasco) na mocno uszkodzony pojazd może być trudna do uzyskania lub nieopłacalna. Ubezpieczyciel po dużej szkodzie zapewne zdejmie pojazd z pełnego AC (kończy się umowa, wypłacono odszkodowanie), a przy próbie ubezpieczenia go ponownie może wymagać oględzin i oceny stanu. Często samochody po szkodzie całkowitej mają niższą wartość rynkową i ubezpieczyciele mogą wprowadzić ograniczenia, wyłączenia odpowiedzialności lub nawet odmówić zawarcia AC, jeśli uznają, że ryzyko jest zbyt duże. Użytkowanie pojazdu po takiej szkodzie wiąże się więc z tym, że kolejne ewentualne szkody mogą być albo nieobjęte ubezpieczeniem AC, albo wypłacane do znacznie niższej wartości.
  • Wartość rynkowa i sprzedaż pojazdu: Samochód, który zaliczył szkodę całkowitą, traci na wartości znacznie bardziej niż wynikałoby to tylko z samego faktu uszkodzeń i naprawy. W historii pojazdu (np. w bazie CEPiK lub w raporcie VIN) taka szkoda może figurować, co odstrasza wielu potencjalnych nabywców. Jeśli kiedyś będziemy chcieli sprzedać auto po tak dużym wypadku, musimy liczyć się z niższą ceną i koniecznością informowania kupującego o przeszłości pojazdu. Co prawda polskie prawo nie narzuca wprost obowiązku ujawniania kupującemu, że pojazd miał szkodę całkowitą, ale zatajenie poważnego wypadku może zostać uznane za wadę ukrytą lub wprowadzenie w błąd. Kupujący, który odkryje, że auto było „po przejściach”, może dochodzić swoich praw na podstawie rękojmi za wady fizyczne rzeczy sprzedanej. Dlatego etycznie i dla własnego bezpieczeństwa prawnego lepiej otwarcie informować o takim fakcie. Użytkowanie samochodu po szkodzie całkowitej wiąże się więc również z ewentualnymi komplikacjami przy jego zbyciu.
  • Komfort i niezawodność: Nie można pominąć kwestii czysto użytkowych. Pojazd po poważnym wypadku, nawet jeśli został naprawiony, może już nie prowadzić się tak samo jak wcześniej. Mogą pojawić się drobne problemy techniczne wynikające z odkształceń czy prowizorycznych napraw. Dalsze użytkowanie pojazdu po szkodzie całkowitej bywa czasem uciążliwe – np. mogą pojawić się trzaski, szumy, szybciej zużywają się opony (jeśli geometria nie jest idealna) itp. Warto być tego świadomym planując zachowanie takiego auta.

Podsumowując, decyzja o jeżdżeniu autem po szkodzie całkowitej powinna być dobrze przemyślana. Z jednej strony prawo tego nie zabrania, o ile auto jest sprawne i dopuszczone do ruchu. Z drugiej strony to na właścicielu spoczywa odpowiedzialność za stan pojazdu i ewentualne konsekwencje. W kolejnym punkcie przyjrzymy się, czy zamiast jeździć uszkodzonym autem, można je jednak naprawić – bo wielu kierowców zastanawia się, czy po szkodzie całkowitej można naprawić auto, a jeśli tak, to na jakich zasadach.

Czy po szkodzie całkowitej można naprawić auto?

Czy po szkodzie całkowitej można naprawić auto? To jedno z najczęściej pojawiających się pytań. Skoro ubezpieczyciel uznał, że naprawa jest nieopłacalna, to czy właściciel może mimo wszystko auto naprawić? Odpowiedź brzmi: tak, właściciel pojazdu ma pełne prawo naprawić samochód nawet po stwierdzeniu szkody całkowitej. Decyzja ubezpieczyciela o rozliczeniu szkody jako całkowitej oznacza jedynie, że odszkodowanie zostanie wypłacone według wartości pojazdu, a nie kosztów naprawy. Nie oznacza to zakazu naprawy czy użytkowania pojazdu.

 

W praktyce, po szkodzie całkowitej są dwie możliwości:

 

  1. Zachowanie uszkodzonego pojazdu i wypłata pomniejszonego odszkodowania: Ubezpieczyciel wyceni wartość rynkową auta przed wypadkiem oraz wartość pozostałości (wraku) po wypadku. Jeśli szkoda jest z OC sprawcy, poszkodowany otrzyma odszkodowanie w wysokości wartości pojazdu sprzed szkody minus wartość wraku. Wrak pozostaje własnością poszkodowanego, który może go np. sprzedać na części lub właśnie naprawić i dalej używać. Jeśli szkoda jest z autocasco (AC), często stosuje się podobny mechanizm lub ubezpieczyciel przejmuje wrak, wypłacając pełną wartość pojazdu sprzed szkody (zależy to od warunków polisy). W każdym razie posiadacz pojazdu może zdecydować, że zatrzymuje uszkodzony samochód i samodzielnie go naprawi.
  2. Zezłomowanie (kasacja) pojazdu i wypłata pełnej wartości odszkodowania: Właściciel może uznać, że naprawa nie ma sensu i zdecydować się na kasację pojazdu. Wtedy uszkodzony samochód trafia do stacji demontażu (złomowania), a właściciel otrzymuje dokument potwierdzający przekazanie pojazdu do utylizacji. Na tej podstawie urząd komunikacji wyrejestrowuje pojazd. Ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie (jeśli to OC sprawcy – wartość sprzed szkody minus kwota, za jaką ewentualnie zbyto wrak stacji demontażu; jeśli AC – zgodnie z warunkami, zwykle wartość auta sprzed szkody). Po zezłomowaniu i wyrejestrowaniu nie ma już pojazdu, który można by naprawić czy użytkować – jego „życie” się kończy.

Jeżeli właściciel wybierze pierwszą opcję i zachowa samochód, by go naprawić, to prawo stoi po jego stronie. Nie istnieje żaden przepis, który zabraniałby naprawy pojazdu uznanego przez ubezpieczyciela za szkodę całkowitą. Trzeba jednak pamiętać, że ubezpieczyciel nie pokryje już dalszych kosztów naprawy, bo wypłacił odszkodowanie finalizujące sprawę. Właściciel naprawia auto na własny koszt. Często, aby zmieścić się w kwocie odszkodowania, szuka się oszczędności: używa tańszych zamienników części, części używanych z rynku wtórnego, rezygnuje z naprawy pewnych uszkodzeń kosmetycznych lub korzysta z tańszego warsztatu. Dzięki temu bywa, że samochód da się naprawić za kwotę niższą niż pierwotnie wyliczone koszty – szczególnie jeśli właściciel ma czas i możliwości, by zająć się tym we własnym zakresie.

 

Po naprawie takiego pojazdu należy oczywiście dopilnować formalności. Jeżeli dowód rejestracyjny był zatrzymany – konieczne będzie pozytywne badanie techniczne i wizyta w wydziale komunikacji celem odzyskania dokumentu. Jeśli w pojeździe dokonano istotnych zmian podczas naprawy (np. wymiana ramy, silnika czy innych podzespołów, które są oznaczone numerami), trzeba poinformować o tym urząd komunikacji – pewne zmiany wymagają naniesienia do dokumentów (np. numer silnika nie jest już co prawda wpisywany w dowodzie rejestracyjnym, ale istotne zmiany konstrukcyjne mogą wymagać dodatkowych badań i decyzji). W przypadku naprawy powypadkowej zazwyczaj jednak chodzi o przywrócenie stanu poprzedniego, więc nie traktuje się tego jako zmian konstrukcyjnych – nie jest potrzebna ponowna rejestracja ani dodatkowe zezwolenia, wystarczy pozytywny przegląd techniczny.

 

Warto również zachować dokumentację naprawy – rachunki za części, usługi mechaników, ewentualne opinie rzeczoznawców. Mogą się one przydać przy późniejszej sprzedaży pojazdu (aby wykazać, co i jak zostało naprawione) albo w razie sporu z ubezpieczycielem (np. gdyby okazało się, że pewne ukryte uszkodzenia wyjdą na jaw później). Dobrze jest też po naprawie rozważyć przegląd techniczny nawet przed terminem – dla własnego bezpieczeństwa, by niezależny diagnosta potwierdził, że auto jest sprawne.

 

Reasumując, naprawa auta po szkodzie całkowitej jest możliwa i legalna. Właściciel pojazdu ma swobodę w dysponowaniu swoim mieniem – może je sprzedać, oddać do kasacji albo naprawić i dalej użytkować. Ważne, by po naprawie pojazd spełniał wszystkie wymogi techniczne. Sam fakt, że była szkoda całkowita, nie „odcina” nam drogi do naprawy; to raczej kwestia ekonomii i bezpieczeństwa, a nie zakazów prawnych.

Masz sprawę, którą chcesz omówić?

Porozmawiajmy o Twojej sytuacji

Zgłoś chęć rozmowy. Zamów konsultację telefoniczną

Czy można zarejestrować samochód po szkodzie całkowitej?

Kwestia rejestracji pojazdu po szkodzie całkowitej bywa źródłem wielu nieporozumień. Często słyszy się stwierdzenie, że istnieje zakaz rejestracji aut po szkodzie całkowitej – należy jednak wyjaśnić, co to oznacza i kiedy ma zastosowanie.

 

Przede wszystkim, jeśli mówimy o samochodzie już zarejestrowanym w Polsce, który doznał szkody całkowitej, to w normalnej sytuacji nie ma potrzeby rejestrowania go ponownie. Pojazd pozostaje w rejestrze dopóki właściciel sam nie zdecyduje o jego wyrejestrowaniu. Uznanie szkody za całkowitą przez ubezpieczyciela nie powoduje automatycznego wyrejestrowania pojazdu. Auto nadal figuruje w ewidencji pojazdów, ma swoje tablice i dokumenty (chyba że zostały zatrzymane do czasu naprawy). Zatem pytanie czy można zarejestrować samochód po szkodzie całkowitej tak naprawdę pojawia się głównie w dwóch przypadkach:

 

  1. Gdy pojazd został wyrejestrowany (np. po zezłomowaniu) i ktoś chciałby go przywrócić do ruchu.
  2. Gdy sprowadzamy pojazd z zagranicy, który za granicą uznano za „szkodę całkowitą” (tzw. pojazd powypadkowy z dokumentami eksportowymi) i chcemy go zarejestrować w Polsce.

Omówmy pierwszy scenariusz: Jeżeli po wypadku właściciel zdecydował się wyrejestrować pojazd, zwykle w następstwie przekazania go do kasacji (stacji demontażu), to zgodnie z polskim prawem nie ma możliwości ponownej rejestracji takiego pojazdu. Reguluje to ustawa Prawo o ruchu drogowym. Zgodnie z art. 79 ust. 4 tej ustawy, pojazdu wyrejestrowanego (poza pewnymi wyjątkowymi sytuacjami) nie można zarejestrować ponownie. Wyjątki dotyczą przede wszystkim pojazdów zabytkowych, unikatowych oraz przypadków, gdy odnaleziono pojazd skradziony albo gdy pojazd został wyrejestrowany z powodu wywozu za granicę i wraca do kraju. Standardowy przypadek wyrejestrowania z powodu kasacji (złomowania) jest nieodwracalny – pojazd zostaje trwale usunięty z rejestru. Oznacza to, że jeśli samochód po szkodzie całkowitej został zezłomowany i wyrejestrowany, nie można go już legalnie zarejestrować ponownie. To właśnie ma na myśli wiele osób mówiąc o „zakazie rejestracji aut po szkodzie całkowitej” – w sensie prawnym chodzi tu o zakaz rejestracji auta, które zostało trwale wycofane z eksploatacji.

 

Drugi scenariusz to samochód z zagranicy po wypadku. W krajach takich jak np. Stany Zjednoczone funkcjonuje pojęcie salvage title (tytuł pojazdu uszkodzonego), a w niektórych krajach UE pojazdy powypadkowe otrzymują adnotacje w dokumentach. Polska, rejestrując sprowadzony pojazd, wymaga przedłożenia zagranicznych dokumentów i przejścia badania technicznego. Jeżeli pojazd został za granicą oficjalnie wyrejestrowany po szkodzie (np. uznany za odpad), mogą być problemy z jego rejestracją w Polsce – bo formalnie nie ma ciągłości dokumentów własności lub pojazd został przeznaczony do demontażu. Natomiast jeśli samochód został naprawiony za granicą lub w Polsce i posiada stosowne dokumenty (dowód własności, przetłumacane dokumenty, zaświadczenie o pozytywnym badaniu technicznym w Polsce), to można go zarejestrować, nawet jeśli kiedyś miał status szkody całkowitej. Polskie prawo nie ma wyszczególnionego zakazu rejestracji auta tylko dlatego, że w przeszłości miało dużą szkodę, o ile spełnia wszystkie wymogi formalne i techniczne przy rejestracji.

 

Reasumując, możliwość rejestracji samochodu po szkodzie całkowitej zależy od tego, czy pojazd był wyrejestrowany. Jeśli auto pozostało w rejestrze (nie zostało zezłomowane), to nie ma potrzeby ponownej rejestracji – można nim jeździć (po naprawie) na dotychczasowych dokumentach. Jeśli zaś auto zostało wyrejestrowane (np. wskutek kasacji), to drogi powrotu nie ma – nie można takiego samochodu ponownie wprowadzić do obiegu, chyba że w ramach muzealnego eksponatu jako zabytek (ale to zupełnie inna procedura). Mit o ogólnym „zakazie” rejestracji warto więc doprecyzować: nie ma zakazu rejestracji naprawionego auta po szkodzie całkowitej, o ile auto nie zostało wcześniej wyrejestrowane na stałe. W przypadku aut sprowadzanych, wszystko zależy od dokumentów – jeśli pojazd nie został trwale wycofany z ruchu za granicą i da się udowodnić jego legalne pochodzenie oraz sprawność techniczną, rejestracja jest możliwa.

Co jeszcze warto wiedzieć?

Na koniec kilka dodatkowych informacji i porad dla osób, które mają do czynienia ze szkodą całkowitą i zastanawiają się nad dalszym postępowaniem:

 

  • Zawiadomienie ubezpieczyciela o zamiarze naprawy: Jeśli szkoda całkowita dotyczyła polisy AC (autocasco) i otrzymaliśmy odszkodowanie, uważnie sprawdźmy warunki umowy. Czasem, gdy ubezpieczyciel wypłaca pełne odszkodowanie (wartość pojazdu) i formalnie przejmuje własność wraku, naprawa pojazdu przez dotychczasowego właściciela nie wchodzi w grę, bo już nie jest on właścicielem. Zwykle jednak przy szkodzie całkowitej AC ubezpieczyciel daje wybór: albo zatrzymujemy wrak i dostajemy pomniejszone odszkodowanie, albo oddajemy wrak i dostajemy pełną sumę. Jeśli wybraliśmy pierwszą opcję – śmiało możemy naprawiać. W przypadku szkody z OC sprawcy, wrak zawsze zostaje własnością poszkodowanego (chyba że go sprzeda), więc tutaj nie ma wątpliwości – możemy robić z nim, co chcemy. Warto jednak poinformować ubezpieczyciela, że zamierzamy zatrzymać pojazd, aby wiedział, że ma wypłacić odszkodowanie w wariancie „wartość pojazdu minus wartość wraku”. Zwykle dzieje się to automatycznie, ale nie zaszkodzi upewnić się co do kwoty.
  • Formalności przy kasacji: Jeżeli jednak zdecydujemy, że pojazd nie nadaje się do użytku i chcemy go wyrejestrować, należy udać się do stacji demontażu pojazdów (autoryzowanej stacji złomowania). Tam oddajemy auto (wymagany jest dowód rejestracyjny, karta pojazdu o ile była wydana, tablice rejestracyjne i dokument tożsamości właściciela). Stacja wystawia nam zaświadczenie o demontażu. Z tym zaświadczeniem udajemy się do wydziału komunikacji, gdzie urzędnik wyrejestruje pojazd. Od tego momentu nie musimy już opłacać OC (niewykorzystaną część składki ubezpieczyciel zwróci, gdy otrzyma informację o wyrejestrowaniu). Pamiętajmy, że sam fakt uznania szkody całkowitej przez ubezpieczyciela nie zwalnia nas z obowiązku ubezpieczenia – dopiero formalne wyrejestrowanie pojazdu pozwala przestać opłacać OC bez konsekwencji.
  • Jazda niesprawnym pojazdem to wykroczenie: Warto przypomnieć, że zgodnie z przepisami Prawa o ruchu drogowym i kodeksu wykroczeń, kierowanie pojazdem niesprawnym technicznie, zagrażającym bezpieczeństwu, jest wykroczeniem zagrożonym mandatem, a w poważnych przypadkach także skierowaniem wniosku do sądu. Policjant może też zatrzymać dowód rejestracyjny na miejscu. Dlatego nie należy nadużywać możliwości jazdy „bez naprawy”. Jeśli szkoda całkowita jest tylko efektem ekonomicznej kalkulacji, a auto ma drobne uszkodzenia – można nim ostrożnie jeździć. Ale jeśli uszkodzenia są poważne – najpierw naprawa, potem jazda.
  • Ekspertyza rzeczoznawcy: Po naprawie auta, które miało dużą szkodę, można rozważyć zlecenie niezależnemu rzeczoznawcy oceny stanu technicznego i sporządzenia opinii. Taka opinia może być pomocna np. przy sprzedaży samochodu (potwierdza fachowo, że pojazd został naprawiony prawidłowo) lub przy ponownym ubezpieczaniu go w AC. Nie jest to obowiązkowe, ale bywa przydatne.
  • Sprawdzenie historii pojazdu: Jeśli to Ty jesteś kupującym samochód, warto zawsze sprawdzić, czy nie miał on w przeszłości szkody całkowitej. Można to zrobić, korzystając z raportów historii pojazdu (np. Historia Pojazdu w CEPiK, gdzie odnotowuje się zgłoszenia szkód powyżej 500 EUR od 2022 roku, albo komercyjnych raportów VIN). Dzięki temu unikniesz zakupu auta, które może być po poważnym wypadku i nie zostało dobrze naprawione. Ta wskazówka wykracza poza temat bycia poszkodowanym, ale jest ważna z punktu widzenia ruchu drogowego i bezpieczeństwa.

Na zakończenie warto podkreślić: szkoda całkowita to przede wszystkim termin związany z rozliczeniem odszkodowania, a nie z definitywnym „uśmierceniem” pojazdu. O tym, czy samochód będzie dalej jeździł, decyduje jego właściciel, stan techniczny pojazdu oraz dopełnienie wymogów prawnych (jak badania techniczne czy ubezpieczenie). Dalsze użytkowanie pojazdu po szkodzie całkowitej jest możliwe, o ile robimy to z głową i zgodnie z przepisami. Z kolei jeśli pojazd nie nadaje się do jazdy – prawo przewiduje procedurę wycofania go z ruchu i bezpiecznego zutylizowania. W razie wątpliwości zawsze warto skonsultować się z prawnikiem lub rzeczoznawcą, zwłaszcza gdy mamy spór z ubezpieczycielem co do kwalifikacji szkody lub wysokości odszkodowania. Mamy nadzieję, że powyższe wyjaśnienia rozwiały najważniejsze wątpliwości i pomogły zrozumieć, jakie są możliwości oraz ograniczenia w sytuacji, gdy nasz samochód został uznany za „całkowicie” uszkodzony, a my zastanawiamy się nad dalszym postępowaniem.

1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (t.j. Dz. U. z 2024 r. poz. 1061 z późn. zm.) 

2. Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz. U. z 2024 r. poz. 1251)

Autor wpisu:

Picture of Mariusz Krzyżanowski<br><font color="#C39E3A"; size=4> adwokat</font><br><br>
Mariusz Krzyżanowski
adwokat

Niniejsza publikacja została opracowana z najwyższą starannością, jednak niektóre informacje przedstawiono w sposób skrócony. W związku z tym artykuł ma wyłącznie charakter poglądowy, a zawarte w nim treści nie mogą zastępować pełnej i szczegółowej analizy danego zagadnienia. Kancelaria Adwokacka Mariusz Krzyżanowski nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek straty wynikające z działań podjętych lub zaniechanych na podstawie niniejszej publikacji. W celu omówienia indywidualnej sprawy zapraszamy do kontaktu i podjęcia współpracy.

Formularz zamówienia kontaktu

Preferowane godziny kontaktu:

Zeskanuj kod QR telefonem, aby pobrać wizytówkę

Call Now Button